7 błędów językowych, które niszczą Twój wizerunek.

Unikaj tych słów!

Unikaj tych słów! 7 językowych pułapek, które po cichu niszczą Twój profesjonalizm

W biznesie pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. Czasem nieświadomie użyte słowo lub zwrot potrafi zrujnować wizerunek eksperta szybciej niż jakikolwiek błąd merytoryczny. Oto lista zwrotów, które powinieneś natychmiast wyeliminować ze swojego słownika.

W świecie biznesu siła Twojego przekazu zależy nie tylko od tego, co mówisz, ale w równym stopniu od tego, czego unikasz. Język jest jak ubranie – może dodać Ci klasy i autorytetu, albo sprawić, że będziesz wyglądać niepoważnie i niekompetentnie. Istnieją pewne słowa i zwroty-sabotażyści, które, choć często używane nieświadomie, systematycznie podkopują Twoją wiarygodność i osłabiają siłę argumentów.

Przez lata obserwacji liderów, menedżerów i sprzedawców zidentyfikowałem 7 językowych pułapek, które najczęściej niszczą profesjonalny wizerunek. Przeanalizujmy je jedna po drugiej.

Książka - komunikacja personalna, trudne słowa, elokwencja

  1. Asekuracyjne wstępy, czyli "Wydaje mi się, że..." / "Chyba..."

Dlaczego to jest złe? Ten zwrot to językowy odpowiednik unikania kontaktu wzrokowego. Natychmiast sygnalizuje brak pewności siebie, wahanie i dystansowanie się od własnej opinii. Jeśli Ty "tylko wydajesz się" być czegoś pewien, dlaczego ktokolwiek inny ma w to uwierzyć? Osłabiasz swój autorytet, zanim jeszcze zdążysz przedstawić argument.

Lepsza alternatywa: Bądź stanowczy i bierz odpowiedzialność za swoje słowa. Zamiast się asekurować, postaw na jasne, mocne sformułowania.

  • Zamiast: "Wydaje mi się, że ten raport jest gotowy."
  • Powiedz: "Raport jest gotowy."
  • Zamiast: "Chyba powinniśmy wybrać opcję A."
  • Powiedz: "Jestem przekonany, że opcja A jest najlepszym rozwiązaniem." lub "Rekomenduję wybór opcji A."
  1. Obietnica bez zobowiązań, czyli "Spróbuję to zrobić"

Dlaczego to jest złe? "Spróbuję" to zakamuflowana zapowiedź porażki. Dajesz sobie i innym furtkę do niewykonania zadania. Klient lub szef nie chce słyszeć, że "spróbujesz" dotrzymać terminu – on chce mieć pewność, że termin zostanie dotrzymany. Ten zwrot komunikuje brak zaangażowania i niską skuteczność.

Lepsza alternatywa: Skup się na działaniu i wyniku. Jeśli istnieją przeszkody, jasno je zakomunikuj.

  • Zamiast: "Spróbuję wysłać tę ofertę do końca dnia."
  • Powiedz: "Wyślę tę ofertę do końca dnia."
  • Jeśli nie jesteś pewien: "Wyślę tę ofertę do końca dnia, pod warunkiem, że otrzymam dane od działu X do godziny 14:00. Czy możesz to zapewnić?"
  1. Puste wypełniacze, czyli "Generalnie...", "Tak jakby...", "Po prostu..."

Dlaczego to jest złe? To słowa-wytrychy, które nie niosą żadnej treści. Są językowym odpowiednikiem szumu informacyjnego. Używane nałogowo, sprawiają wrażenie, że mówca jest nieprzygotowany, niepewny i ma problem z precyzyjnym formułowaniem myśli. "Generalnie" osłabia każdy konkret, a "tak jakby" wszystko relatywizuje.

Lepsza alternatywa: Pauza. Zamiast wypełniać ciszę pustym słowem, po prostu zrób krótką pauzę, aby zebrać myśli. Cisza w rozmowie buduje napięcie i sprawia, że kolejne słowa brzmią z większą mocą. Trenuj mówienie w sposób zwięzły i konkretny.

  1. Językowe masło maślane, czyli pleonazmy

Dlaczego to jest złe? Pleonazmy, czyli wyrażenia typu "cofać do tyłu", "okres czasu" czy "akwen wodny", świadczą o braku staranności językowej. To drobne, ale irytujące potknięcia, które mogą podważyć wizerunek osoby dbającej o detale. W komunikacji biznesowej precyzja jest kluczowa, a pleonazmy są jej zaprzeczeniem.

Lepsza alternatywa: Mów prościej i precyzyjniej. Wystarczy "cofać", "okres" i "akwen". Warto odświeżyć sobie listę najczęstszych pleonazmów i świadomie ich unikać.

  1. Bezpańska odpowiedzialność, czyli strona bierna

Dlaczego to jest złe? Konstrukcje w stronie biernej, takie jak "Zostało to zrobione", "Wysłano maila" czy "Pojawił się błąd", rozmywają odpowiedzialność. Nie wiadomo, KTO to zrobił, KTO wysłał i KTO jest odpowiedzialny za błąd. W komunikacji biznesowej, zwłaszcza w zarządzaniu projektami, jest to niezwykle niebezpieczne. Liderzy i profesjonaliści biorą odpowiedzialność.

Lepsza alternatywa: Używaj strony czynnej. Bądź bezpośredni i przypisuj działania do konkretnych osób lub zespołów.

  • Zamiast: "Raport został przygotowany."
  • Powiedz: "Przygotowałem ten raport." lub "Zespół marketingu przygotował ten raport."
  • Zamiast: "Zostanie to zbadane."
  • Powiedz: "Zbadam tę kwestię i wrócę z odpowiedzią."
  1. Pospolite błędy frazeologiczne

Dlaczego to jest złe? Używanie zwrotów takich jak "ubrać kurtkę" (zamiast "włożyć"), "pełnić rolę" (zamiast "odgrywać rolę") czy "po najmniejszej linii oporu" (zamiast "po linii najmniejszego oporu") to sygnał braku obycia z językiem polskim na wyższym poziomie. To detale, ale to właśnie one często odróżniają profesjonalistę od amatora.

Lepsza alternatywa: Warto od czasu do czasu sięgnąć do słownika frazeologicznego lub poprawnościowego. Świadomość tych niuansów i dbałość o poprawność związków frazeologicznych znacząco podnosi jakość i prestiż wypowiedzi.

  1. Nadużywanie branżowego żargonu i anglicyzmów

Dlaczego to jest złe? Oczywiście, w pewnych kontekstach są one niezbędne. Ale nadużywanie skomplikowanego żargonu w rozmowie z klientem spoza branży lub zasypywanie prezentacji anglicyzmami (gdy istnieją idealne polskie odpowiedniki) nie czyni Cię mądrzejszym. Często jest to postrzegane jako arogancja, chęć zaimponowania lub, co gorsza, próba ukrycia braku konkretów za fasadą "profesjonalnych" słów.

Lepsza alternatywa: Zasada jest prosta: mów językiem swojego odbiorcy. Zamiast "dedykować rozwiązanie", powiedz "przygotować ofertę". Zamiast "zrobić follow-up", zapytaj "kiedy mogę się przypomnieć w tej sprawie?". Prosty i zrozumiały język to oznaka szacunku do rozmówcy i pewności siebie.

Książka, leksykon Kapitał słów. Poradnik wspierający elokwencję.

Od eliminacji błędów do budowania siły

Wyeliminowanie tych siedmiu językowych pułapek to pierwszy, fundamentalny krok do zbudowania wizerunku prawdziwego profesjonalisty. Drugim, jeszcze ważniejszym, jest świadome wprowadzanie do swojego języka słów, które budują siłę, precyzję i autorytet. To słowa, które otwierają umysły, przekonują do idei i zamykają transakcje.

Chcesz poznać arsenał takich słów? Odkryj je w naszym przewodniku po kulturze słowa – Kapitał słów. Leksykon inteligenta. To narzędzie dla tych, którzy rozumieją, że inwestycja w język zwraca się najszybciej.

 

Autor: Piotr KS, trener Gration

MARKETING CONSULTING & TRAINING PARTNER

Gration to wiedza i doświadczenie strategów, menedżerów produktów, copywriterów, grafików, projektantów www, specjalistów ds. marketingu, promocji i sprzedaży. Efektem naszych starań są strategiczne i operacyjne rozwiązania marketingowe wspierające sprzedaż i utrzymanie przewagi konkurencyjnej naszych klientów.